Attack anyway?


Akurat
Level 116
Life points
44 %
Experience
76.24 %
Strength
590
Dexterity
903
Agility
980
Constitution
602
Charisma
871
Intelligence
452
Armour 11403
Damage 403 - 455
Attention

This item will become soul bound as soon as you put it on!



Language

Character description

Night_Hunters
To łajba prawdziwych wilków morskich. Pływali tu uprzejmi, niekonfliktowi ludzie. Dowodził nimi kapitan JasioW. Niejedną flaszkę rumu wypiliśmy i niejeden sztorm przeżyli. Niestety zły los chciał, że nasz okręt N_H osiadł na mieliźnie. Załoga rozpierzchła się szukając swojego szczęścia w życiu. Również opuściłem umiłowany okręt i zamustrowałem się z kilkoma towarzyszami pod żaglami
IMPERIUM_ROMANUM
A hoj przygodo!
Kołysał nas zachodni wiatr, Brzeg gdzieś za rufą został.
I nagle cd2 jak papier zbladł: Sztorm idzie, panie MALFOY A Stachu tylko zapiął płaszcz
I zaklął: - Ech, do czorta! Niepokonany okręt nasz
Bandziorek trzyma stery! Z zasłony ołowianych chmur ARCHANIOL zesłał deszcze. Rzucało nami w górę, w dół, I fala zmyła JOTEM. ---ATTYLA-- cumę rzucił mu I wciągnął go na pokład. Masturbis beczkę rumu miał Więc pili już do rana Piekielnie ciężki to był rejs, Szczególnie dla Michallldo
Nie daję łajbie żadnych szans! Dziesięć w skali Hiruko! O pokład znów uderzył deszcz I padał już do rana. Załoga Romów jak jeden mąż Ze sztormu wyszła cało. Wiciu do messy zalać sie Na trupa idzie z Lumio Jego trofiejnyj kot poluje dziś dla woju. Na rufie już radosny śpiew Jak wycie wichru w żaglach Promienny z Quanes nucą znów o swoich lubych z Lidzbarka. Zigolak z jacko wachtę ma
Akurat czyści działo Bo jutro znów wyruszą w rejs
Za sterem Kataleja
Dobry los sprzyja naszej fregacie. Z każdej przygody wychodzimy cało. Wieść o naszej szczęśliwej gwieździe dotarła do wszystkich tawern piątego serwera. Wielu dzielnych wilków morskich przyłączyło się do naszej załogi, kilku zeszło na lad. Okręt pod nową nazwą

Imperium of Death


nieustannie pruje fale mórz i oceanów sławiąc kunszt polskiego oręża. Za sterem "dobra zmiana - damy radę" a ja po większej imprezie obudziłem się rano (jak Franek Dolas) w

Empire of Death

Wyjątkowo solidny krążownik, na mostku kapitańskim Gerwulf prawdziwy wilk morski wraz z jego muzą, piękną nad podziw ka$ka777 o względy której wzdycha cała załoga i z tego powodu często dochodzi do bójek wśród rozkochanej załogi. Jednak twarda ręka bosmana SHATTERHAND, ksywa szorstki szybko zaprowadza ład i porządek. Krążownik sieje postrach wśród Somalijskich piratów. W poszukiwaniu nowych wrażeń część załogi łącznie z kapitanem przeniosła się na pokład lotniskowca "zakon rycerzy solamniskich". Cóż było robić, zarzuciłem swój worek na plecy i zamustrowałem się na
Zakon_Rycerzy_Solamnijskich

Jednak tęsknota za starym krążownikiem dokuczała i wróciliśmy na niezawodny

Empire of Death


Los sprawił, że znalazłem się w legendarnej Gildii MUTANTY